Właściciel posesji, który chce mieć własny ogród, nie zawsze jest pewien tego, jaki końcowy efekt chce uzyskać. To naturalne, ponieważ nie każdy z nas jest ekspertem i zwykle znajomość zasad urządzania i aranżować ogrodów jest w społeczeństwie bardzo ogólna lub żadna. Nie oznacza to, że musimy całość prac (w tym prac koncepcyjnych) powierzyć wynajętemu fachowcowi. Miejmy na uwadze kwestię kluczową, mianowicie to, że ogród musi podobać się przede wszystkim gospodarzowi.

Znany dobrze wszystkim termin „betonowej dżungli” dotyczy praktycznie każdego większego miasta. W Polsce sprawy mają się podobnie, albowiem zabudowa jest coraz gęstsza, a przestrzeni na zieleń jest coraz mniej.

Jak już wiemy, nie każdy jest ekspertem i nie każdy aspiruje do tego, aby występować w kwestii ogrodów z pozycji fachowca. Są jednak osoby zawodowo parające się projektowaniem zieleni przydomowej, więc chcąc mieć ogród jak z obrazka możemy śmiało się do kogoś takiego zwrócić. Zazwyczaj na początku konsultacji dostaniemy do ręki obszerny katalog zawierający dziesiątki rysunków oraz fotografii. Możemy wybrać z tego wachlarza projekt, który będzie stanowił punkt wyjścia do uszykowania finalnego planu działań.

Zanim przystąpimy do przelewania naszej wizji z wyobraźni do świata realnego, warto zapytać siebie, do czego ogród ma być nam potrzebny. Może to pytanie wydaje się dziwne i banalne, ale jest tak wyłącznie na pierwszy rzut oka. Każdy ma przecież swój tryb życia, a co za tym idzie konkretne oczekiwania odnośnie tego, co będzie w swoim ogrodzie robił. Jedni wolą spędzać w nim czas na wypoczynku – siedzieć pod altaną, grillować, czytać książkę. Innym z kolei wystarczy sam fakt, że ogród jest. Oczywiście aby było nam komofortowo należy zadbać o sprzątanie terenów zewnętrznych.  Staje się on wówczas miejscem do podziwiania roślin i obcowania z przyrodą, na którą wreszcie mamy sami wpływ – przynajmniej w tym ograniczonym zakresie. Rywalizują zatem ze sobą dwa podejścia. Z jednej strony to wypoczynkowo-rekreacyjne, z drugiej ozdobne. Najlepiej, gdy uda się zgrabnie połączyć oba sposoby myślenia o ogrodzie. Tak, aby mógł on równocześnie sprzyjać spędzaniu wolnego czasu, jak też być obiektem do podziwiania bujnej i atrakcyjnej wizualnie roślinności.

Zasada złotego środka wydaje się najrozsądniejsza również w tym przypadku.

Załóżmy, że mamy z głowy kwestię podstawową, czyli wybraliśmy wstępny projekt, który można poddać dalszej obróbce. Dopiero po niej będzie można mówić o projekcie ostatecznym, który wejdzie w fazę realizacji. Moment ten poprzedzają jednak specyficzne etapy.

Piękno kwiatów jest niepodważalne. Wiedzą o tym kobiety, które lubią je dostawać od ukochanych, ale także wszyscy miłośnicy ogrodów oraz samodzielnej hodowli tych kolorowych roślin.